Borussia Dortmund walczy o "być, albo nie być"

Borussia Dortmund, gdzie występuje trzech Polaków: Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski, zagra z Olympiakosem Pireus we wtorkowym meczu 4. kolejki grupy F Ligi Mistrzów. Dwa tygodnie temu mistrzowie Niemiec przegrali w Grecji 1:3.

 

Borussia do tej pory zdobyła tylko punkt. Inny wynik niż zwycięstwo w rewanżu nad Olympiakosem sprawi, że szanse czołowej drużyny Bundesligi na awans do 1/8 finału spadną do minimum. Przed własną publicznością podopieczni trenera Juergena Kloppa zawodzą jednak w pucharach - zwyciężyli raz w ostatnich czterech próbach w LM.

 

W drugim spotkaniu gr. F liderujący Arsenal Londyn, w kadrze z dwoma polskimi bramkarzami (w wygranym 5:3 ligowym hicie z Chelsea wystąpił Wojciech Szczęsny, zaś Łukasz Fabiański był rezerwowym), zmierzy się z zajmującym drugie miejsce Olympique Marsylia. Na angielskich boiskach Francuzi kilka lat temu wygrali z Liverpoolem 1:0; pięć pozostałych wyjazdów w ten region kontynentu kończyło się ich niepowodzeniem.


Już we wtorek awans z grupy H mogą zapewnić sobie Milan i Barcelona. Zespoły te mają po siedem punktów i zmierzą się odpowiednio z Bate Borysów i Viktorią Pilzno, które do tej pory zdobyły po jednym punkcie.

 

Viktoria podejmie Dumę Katalonii na stadionie Slavii w Pradze. Czeski klub z myślą o swych kibicach zarezerwował specjalny pociąg, którym przynajmniej część z nich za darmo dojedzie do stolicy i obejrzy w akcji Lionela Messiego. W miniony weekend w hiszpańskiej ekstraklasie - z Mallorcą (5:0) - argentyński piłkarz już po pół godzinie gry miał w dorobku hat tricka.

 

Wszelkie statystyki przemawiają za triumfatorem LM w poprzednim sezonie. Barcelona wygrała trzy ostatnie mecze w tych rozgrywkach bez straty gola, a sama jest niepokonana od dziewięciu gier. W ogóle z czeskimi klubami rywalizowała 11 razy - siedem spotkań wygrała, jedno zremisowała, a trzy przegrała.

 

Coraz jaśniejsza sytuacja jest również w tabeli gr. E. W przypadku wtorkowych wyjazdowych zwycięstw Bayeru Leverkusen nad Valencią i Chelsea Londyn nad KRC Genk (rezerwowym bramkarzem jest Grzegorz Sandomierski), drużyny z Niemiec i Anglii zapewnią sobie promocję do grona 16 najlepszych klubów na Starym Kontynencie.

 

Valencia wyraźnie nie lubi grać w Lidze Mistrzów z przedstawicielami Bundesligi, bowiem na dziesięć potyczek lepsza była tylko w jednej. Zdecydowanie bardziej prawdopodobny jest remis, bowiem analizując występy Hiszpanów w sześciu ostatnich meczach LM, aż czterokrotnie schodzili z boiska z dorobkiem 1 pkt. Z kolei Bayer na wyjazdach najczęściej przegrywa (9 z 12 spotkań).

 

Niewielkie szanse na sukces mają zawodnicy KRC Genk. W obecnym sezonie elitarnych rozgrywek nie strzelili jeszcze żadnej bramki, a co więcej, nie zainkasowali kompletu punktów w ani jednym ze swych łącznie dziewięciu meczów w LM. W siedmiu z nich nie zdobyli gola. Natomiast Chelsea ostatni raz pojechała do Belgii w sezonie 2005/2006 i pokonała Anderlecht Bruksela 2:0.

 

Bardzo ciekawie zapowiada się konfrontacji w gr. G między niespodziewanym liderem Apoelem Nikozja (w ostatniej fazie eliminacji pokonał Wisłę Kraków) i zdobywcą Ligi Europejskiej FC Porto. Szkoleniowiec portugalskiej drużyny Vitor Pereira zabrał na Cypr 18 piłkarzy, w tym wracającego do formy po niedawnych kłopotach zdrowotnych urugwajskiego obrońcę Jorge Fucile. Apoel, który zagra bez kontuzjowanych bramkarza Dionisiosa Chiotisa i brazylijskiego defensora Williama Boaventury, trzy razy w przeszłości rywalizował z Porto, ale nigdy nie wygrał.

 

W środę 2 listopada odbędzie się osiem meczów w grupach od A do D. Dla polskich kibiców najbardziej interesująca jest B: turecki Trabzonspor (Adrian Mierzejewski, Arkadiusz Głowacki, Paweł i Piotr Brożkowie) zmierzy się u siebie z CSKA Moskwa, a OSC Lille (Ludovic Obraniak, Ireneusz Jeleń) wyjeżdża do Mediolanu na potyczkę z Interem.

 

W gr. D jedyny zespół w Champions League z kompletem "oczek" Real Madryt spotka się w Lyonie z Olympique, a z kolei jedyny, który wszystkie mecze przegrał do zera - Dinamo Zagrzeb zagra w Amsterdamie z Ajaksem.

 

Faza grupowa LM potrwa do 6/7 grudnia, zaś pucharową - od 1/8 finału - zaplanowano na wiosnę 2012 roku. Finał - 19 maja w Monachium.

 

PAP