Bayern Monachium - Manchester City 2:0

Bayern Monachium pewnie pokonał na Fussball Arena Muenchen Manchester City 2:0 (2:0) w meczu drugiej kolejki grupy A piłkarskiej Ligi Mistrzów. Bawarczycy są liderem rozgrywek.

 

Przed spotkaniem głośno było o pieniądzach w obu ekipach.

 

- Robi mi się niedobrze, gdy widzę, ile pieniędzy na nowych zawodników wydaje Manchester City. To chore. Dlatego na mecz z nimi piłkarze Bayernu będą szczególnie zmotywowani. Chcemy pokazać, że wielki zespół można zbudować rozsądną polityką transferową, a nie tylko sięganiem po kasę jakiegoś bogatego szejka - powiedział przed meczem prezydent bawarskiego klubu Uli Hoeness.


- Oczywiście, że chciałbym mieć takie możliwości jak Roberto Mancini. Co prawda też wydajemy wielkie pieniądze, ale zapracowaliśmy na nie, a nie otrzymaliśmy w prezencie - stwierdził natomiast trener Jupp Heynckes.

 

Manchester City dzięki pieniądzom wpompowanym w klub przez arabskich szejków stał się nową siłą w angielskim futbolu.

 

W ekipie gospodarzy Jerome Boateng, który w przeszłości grał w Manchesterze City, zastąpił chorego Holgera Badstubera. Z kolei za Anatolija Tymoszczuka Jupp Heynckes desygnował do gry Luiza Gustavo. W drużynie gości Kolo Toure zastąpił na środku defensywy Joleona Lescotta.

 

Bardziej aktywni w pierwszych minutach byli piłkarze Manchesteru City. W trzeciej minucie Sergio Aguero wypuścił w bój Davida Silvę. Ten wbiegł w pole karne, gdzie w jego nogi trafił Boateng. Gwizdek arbitra jednak milczał, choć nie powinien. Bayern mógł zatem mówić o wielkim szczęściu.

 

Ekipa Roberto Manciniego nadawała ton wydarzeniom na boisku przez pierwsze 30 minut. Była bardziej dynamiczna i stwarzała o wiele większe zagrożenie, ale bez efektu bramkowego. Po pół godzinie gry przebudzili się jednak Bawarczycy. Potężne uderzenie Francka Ribery'ego zdołał odbić jednak Joe Hart. Chwilę później angielskiego bramkarza kąśliwym strzałem sprawdził Bastian Schweinsteiger. Podopieczni Heynckesa poszli za ciosem. W 35. minucie doskonale z prawej strony boiska zagrywał Thomas Mueller, wprost na nogę Schweinsteigera, który fatalnie spudłował z pięciu metrów. Ataki Bawarczyków w końcu przyniosły skutek trzy minuty później. Zza linii pola karnego potężnie wypalił Ribery, Hart "wypluł" piłkę. Z dobitka pospieszył Mueller, ale trafił w bramkarza Manchesteru City. Do bezpańskiej piłki dobiegł jednak jeszcze Mario Gomez i skierował futbolówkę do pustej bramki. Pierwsze 45 minut Bayern zakończył bardzo mocnym akcentem. Z rzutu wolnego zagrywał w pole karne Philipp Lahm. Piłka trafiła na głowę Muellera, ale jego strzał znów odbił przed siebie Hart. Ze skuteczną dobitką znów podążył Gomez i Bawarczycy schodzili na przerwę prowadząc 2:0.

 

Drugie 45 minut lider Bundesligi rozpoczął znacznie lepiej niż pierwsze. To Bayern dyktował warunki gry. W 58. minucie Gomez stanął przed szansą uzyskania hat-tricka. Nie spożytkował jednak w odpowiedni sposób doskonałego zagrania Lahma z lewej flanki na krótki słupek. Dwadzieścia minut później niemiecki napastnik świetnie uderzał głową, ale Hart czubkami palców wybił piłkę. Podopieczni Roberto Mancini'ego byli zupełnie bezradni w drugiej części spotkania. Bayern w pełni kontrolował wydarzenia na boisku.

 

Dzięki wygranej nad The Citizens lider Bundesligi wciąż zatem kontynuuje znakomitą passę. Ekipa ta odniosła, licząc także rozgrywki krajowe, dziesiąte zwycięstwo z rzędu, przy imponującym bilansie bramkowym 28:0. Bawarczycy nie stracili gola już od 928 minut.

 

Bayern Monachium - Manchester City 2:0 (2:0)

 

Bramki: Mario Gomez (38, 45).
Żółte kartki: Sergio Aguero, Gael Clichy, Yaya Toure, Kolo Toure (wszyscy Manchester).
Sędziował: Viktor Kassai (Węgry).
Widzów: 66 000.

 

Bayern: Manuel Neuer - Philipp Lahm, Daniel van Buyten, Jerome Boateng, Rafinha - Bastian Schweinsteiger, Luiz Gustavo, Thomas Mueller, Franck Ribery (90-Arjen Robben), Toni Kroos (83-Anatolij Tymoszczuk) - Mario Gomez (90-Nils Petersen).

 

Manchester City: Joe Hart - Gael Clichy, Kolo Toure, Vincent Kompany, Micah Richards - David Silva, Yaya Toure, Gareth Barry (73-Aleksandar Kolarov), Samir Nasri (69-James Milner) - Edin Dzeko (56-Nigel de Jong), Sergio Aguero.

 

Onet.pl