Wichniarek bohaterem Arminii

Sensacyjnym rozstrzygnięciem zakończyło się niedzielne spotkanie 18. kolejki Bundesligi pomiędzy Werderem Brema a Arminią Bielefeld. Przyjezdni wygrali 2:1, a zwycięskiego gola uzyskał Artur Wichniarek.

 

Zwiastunem niespodzianki na WeserStadion była sytuacja z 24. min, kiedy to goście dość nieoczekiwanie objęli prowadzenie po kontrataku. Lamey zagrał z prawej strony do Thorbena Marxa, a ten z najbliższej odległości pokonał Tima Wiese. Wyrównanie padło tuż przed przerwą, gdy po rzucie wolnym z 18 metrów Eilhoffa pokonał Hugo Almeida. Po kilku minutach drugiej połowy podopieczni Michaela Frontzecka dołożyli drugie trafienie. Tym razem Frings stracił piłkę na rzecz Christophera Katongo, który obsłużył podaniem Artura Wichniarka, a polski napastnik zdobył swojego 11. gola w sezonie. Mimo przewagi podopieczni Thomasa Schaafa nie potrafili odmienić losów spotkania, tracąc bardzo ważne punkty w walce o europejskie puchary. Wichniarek zagrał do 90 minuty, w której zmienił go Jonas Kamper.

 

W drugim niedzielnym meczu ważne trzy punkty zdobyli gracze VfL Bochum, pokonując u siebie Karlsruher SC 2:0. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0 po trafieniu Christiana Fuchsa. W 65. min wynik ustalił Diego Klimowicz, skutecznie kończąc kontrę zainicjowaną przez Stanislava Sestaka. W kadrze Bochum na to spotkanie zabrakło Marcina Mięciela. Dzięki wygranej jego zespół opuścił strefę spadkową i obecnie jest na 15. miejscu w tabeli.

 

Werder Brema - Arminia Bielefeld 1:2 (1:1)

 

0:1 Marx 24. min

1:1 Hugo Almeida 44. min

1:2 Wichniarek 49. min

 

VfL Bochum - Karlsruher SC 2:0 (1:0)

 

1:0 Fuchs 26. min

2:0 Klimowicz 65. min

 

źródło informacji: ASInfo/INTERIA.PL