Przełamanie Herthy. Krzysztof Piątek zmarnował szansę

Przełamanie Herthy. Krzysztof Piątek zmarnował szansę

Krzysztof Piątek dostał kilkanaście minut od Tayfuna Korkuta. Miał okazję na gola, ale nie był równie skuteczny jak Stevan Jovetić. Czarnogórzec ponownie trafił do bramki w wygranym 2:0 meczu Herthy z Arminią Bielefeld.

W październiku Hertha odniosła trzy zwycięstwa z rzędu. To, co dobre wcześnie się skończyło, a drużyna wcześniej Pala Dardaia, a obecnie Tayfuna Korkuta ponownie nie potrafiła wygrać w pięciu kolejkach. W poprzednim meczu ratowała się przed porażką i odrobiła dwubramkową stratę do VfB Stuttgart. Remis 2:2 miał być pozytywnym prognostykiem przed spotkaniem na Olimpiastadionie z Arminią Bielefeld.

Goście również zremisowali w poprzednim meczu - 1:1 z FC Koeln i także to oni powiedzieli ostatnie słowo w sprawie wyniku. Arminia jest przedostatnia w tabeli i ma coraz mniej czasu na gonienie między innymi Herthy, która również jest zaangażowana w walkę o utrzymanie.

Arminia rozpoczęła odważnie i wysokim pressingiem utrudniała utrzymanie się w posiadaniu piłki gospodarzom. Hertha poradziła sobie ostatecznie z tym naporem i zaczęła pokazywać możliwości w ataku pozycyjnym. Do 20. minuty tylko podopieczni Korkuta oddawali strzały celne, ale Stefan Ortego nie skapitulował po ani jednym z nich.

Skuteczności zabrakło Suatowi Serdarowi oraz Niklasowi Starkowi. Obrońca nieznacznie spudłował po dośrodkowaniu Marvina Plattenharda z rzutu rożnego. W 42. minucie piłka znalazła się w bramce Arminii po strzale Stevana Joveticia, ale ten nie mógł cieszyć się z trzeciego gola w drugim meczu z powodu spalonego w momencie podania Santiago Ascacibara.

To, co nie udało się Stevanowi Joveticiowi w pierwszej połowie, wyszło po przerwie. Doświadczony zawodnik zdobył prowadzenie dla Herthy w 53. minucie i tym razem gol był zgodny ze wszystkimi przepisami piłkarskimi. Stefan Ortega został pokonany po akcji napastników z Berlina, czyli Stevana Joveticia oraz Ishaka Belfodila.

W 78. minucie wszedł na boisko Krzysztof Piątek i w swoim krótkim epizodzie starał się przytrzymać piłkę na połowie Arminii. Kilkakrotnie wykonał zadanie. Miał też dużą szansę na gola, ale w sytuacji sam na sam trafił w nogi bramkarza. Skuteczniejszy był Davie Selke i w doliczonym czasie oddał uderzenie na 2:0 dla Herthy.

Hertha BSC - Arminia Bielefeld 2:0 (0:0)
1:0 - Stevan Jovetić 53'
2:0 - Davie Selke 90'

Składy:

Hertha: Alexander Schwolow - Deyovaisio Zeefuik, Dedryck Boyata, Niklas Stark, Marvin Plattenhardt - Suat Serdar (69' Jurgen Ekkelenkamp), Vladimir Darida (88' Davie Selke), Santiago Ascacibar, Marco Richter (69' Kevin-Prince Boateng) - Ishak Belfodil (78' Krzysztof Piątek), Stevan Jovetić (88' Lucas Tousart)

Arminia: Stefan Ortega - Cedric Brunner, Amos Pieper, Joakim Nilsson, Jacob Laursen (78' Andres Andrade) - Manuel Prietl, Fabian Kunze - Patrick Wimmer (76' Janni-Luca Serra), Alessandro Schopf, Masaya Okugawa (76' Robin Hack) - Fabian Klos (61' Bryan Lasme)

Żółte kartki: Darida (Hertha) oraz Brunner (Arminia)

Sędzia: Tobias Welz

***

VfL Bochum - Borussia Dortmund 1:1 (1:0)

SC Freiburg - TSG 1899 Hoffenheim 1:2 (1:1)

RB Lipsk - Borussia M'gladbach 4:1 (2:0) 

źródło: wp.pl