Lewandowski przerwał milczenie po klęsce

Bayern Monachium został rozgromiony przez Borussię Moenchengladbach (0:5) i pożegnał się z Pucharem Niemiec. Piłkarze z Bawarii byli tak rozgoryczeni, że nie chcieli po meczu udzielać wywiadów. Robert Lewandowski przemówił po kilkunastu godzinach.

"Gwiazdy Bayernu uciekły po upokorzeniu" - tak największy niemiecki dziennik "Bild" opisywał zachowanie zawodników z Monachium po sensacyjnej klęsce w II rundzie Pucharu Niemiec.

Robert Lewandowski, Manuel Neuer i inni zawodnicy mistrza Niemiec nie stanęli do wywiadów po porażce z Borussia M'gladbach 0:5. Wyjątkiem był Thomas Mueller.

Lewandowski po kilkunastu godzinach przerwał milczenie. Napastnik Bayernu podsumował w mediach społecznościowych wpadkę Bayernu w DFB-Pokal.

"Ciężko zrozumieć to, co stało się wczoraj. Porażka boli, ale musimy wyciągnąć wnioski po to, żebyśmy wrócili silniejsi. Jestem przekonany, że wkrótce dostarczymy wam powodów do wielkiej radości" - zwrócił się do kibiców Lewandowski na Instagramie.

Była to najwyższa porażka Bayernu w historii występów w Pucharze Niemiec, a także największa klęska od prawie 43 lat (w grudniu 1978 r. monachijczycy zostali rozgromieni w Bundeslidze przez Fortunę Duesseldorf 1:7).

Okazja do rehabilitacji nadarzy się już w sobotę (30.10.). Bayern zmierzy się na wyjeździe z 1.FC Union Berlin, w 10. kolejce Bundesligi.

źródło: wp.pl