Pierwsze zwycięstwo FC Koeln było blisko

Pierwsze zwycięstwo FC Koeln było blisko

Do 88. minuty zanosiło się na pierwsze zwycięstwo FC Koeln w tym sezonie Bundesligi. W starciu na dnie tabeli popularne Koziołki wygrywały z SC Freiburg 3:0, by przegrać 3:4. Całe spotkanie rozegrał Paweł Olkowski.

Ekipa z Kolonii fatalnie rozpoczęła tegoroczną kampanię. W pierwszych 14 kolejkach zremisowała trzy razy, a resztę spotkań przegrała, przez co zasłużenie zajmuje miejsce na dnie tabeli. Trzykrotni mistrzowie Niemiec musieli wygrać niedzielne spotkanie, jeśli chcieli podtrzymać nadzieje na utrzymanie w Bundeslidze. Ich rywalem był bowiem Freiburg, który zajmuje drugie miejsce od końca.

Spotkanie w Kolonii rozgrywane było w anomalnych warunkach, murawa została przykryta grubą warstwą śniegu, której nie udało się do końca usunąć. Lepiej w tej sytuacji odnaleźli się miejscowi. Już w ósmej minucie Milos Jojić zagrał do Lukasa Kluentera, a ten płaskim strzałem w długi róg umieścił piłkę w siatce.

Po kwadransie było już 2:0. Julian Schuster powalił w polu karnym Sehrou Guirassy'ego, który później wymierzył sprawiedliwość strzałem z 11. metrów. Co ciekawe, sędzia musiał wyznaczać punkt karny, odliczając kroki od linii bramkowej.

Gdy na niespełna przed upływem półgodziny gry na 3:0 samobójczym strzałem podwyższył Caleb Stanko, wydawało się, że Koziołki nareszcie dowiozą zwycięstwo do końca spotkania. Nic bardziej mylnego.

Goście rozpoczęli odrabianie strat jeszcze przed przerwą. W 39. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Yoric Ravet, a pozostawiony bez opieki Nils Petersen potężnym strzałem z woleja nie dał żadnych szans Timo Hornowi.

W 65. minucie zrobiło się 3:2. Tym razem Ravet posłał piłkę z kornera, a Janik Haberer zdobył kontaktową bramkę strzałem głową. Wyrównanie przyszło w 89. minucie. Po przewinieniu Saliha Oezcana z rzutu karnego wyrównał Petersen.

To nie był koniec emocji w tym spotkaniu. W piątej minucie doliczonego czasu gry "jedenastkę" sprokurował Sehrou Guirassy, a trzy punkty gościom zapewnił nie kto inny jak Petersen.

Całe spotkanie w barwach FC Koeln rozegrał Paweł Olkowski. W kadrze meczowej gości zabrakło Bartosza Kapustki, natomiast Rafał Gikiewicz tradycyjnie przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.

źródło: onet.pl