Niemoc Borussii Dortmund trwa, porażka BVB z Werderem Brema
Borussia Dortmund przegrała 1:2 z Werderem Bremą w ramach 15. kolejki Bundesligi. To ósmy z rzędu mecz bez wygranej BVB w lidze.
- Strata pomiędzy Borussią i prowadzącym w tabeli Bayernem Monachium wynosi już 13 punktów.
- Jakub Błaszczykowski wciąż leczy kontuzje i nie zagrał w barwach VFL Wolfsburg.
- RB Lipsk utrzymał status niepokonanych na własnym stadionie.
Borussia przed spotkaniem rozgrywanym w ramach 15. kolejki miała na koncie siedem meczów z rzędu bez zwycięstwa. Do jej składu wracał jednak Pierre-Emerick Aubameyang, co zwiększało możliwości podopiecznych Petera Bosza w ofensywie.
W ekipie z Bremy jubileuszowy 200. mecz w Bundeslidze rozgrywał wiodący napastnik Max Kruse. To właśnie on w 26. minucie dostrzegł niepilnowanego Maximiliana Eggesteina po prawej stronie pola karnego. Strzału wykonanego przez zaledwie 21-letniego reprezentanta niemieckie młodzieżówki nie wybroniliby prawdopodobnie nawet najlepsi bramkarze świata i nie zrobił tego także Roman Burki - 1:0.
By tworzyć więcej okazji bramkowych i strzelić wyrównującą bramkę szkoleniowiec Borussii zmienił taktykę na bardziej ofensywną, grał momentami nawet czterema graczami w linii ataku. To przyniosło efekt w 57. minucie gdy Aubameyang strzelił z powietrza po dograniu głową od Kagawy - 1:1.
Remis nie utrzymał się zbyt długo. Osiem minut później po rzucie rożnym zabrakło dobrego krycia po stronie graczy Dortmundu, to i dobre dośrodkowanie wykorzystał Theodor Gebre Selassie kierując futbolówkę głową w światło bramki - 2:1.
RB Lipsk jako jeden z trzech zespołów mógł pochwalić się przed tą serię meczów brakiem porażki na własnym stadionie i tę passę podtrzymał remisując z FSV Mainz. Pierwsze trafienie załatwił gospodarzom Kevin Kampl, po wyrównaniu na 1:1 ponowne prowadzenie dał RB Lipsk z rzutu karnego Timo Werner.
W drugiej połowie padł już tylko jeden gol, remis przywrócił Emil Berggreen na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Duńczyk najwyżej wyskoczył w tłumie po kornerze, do tego potrafił ułożyć głowę tak, by umieścić piłkę tuż przy prawym słupku – 2:2.
Wciąż bez kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego w składzie VFL Wolfsburg mierzył się w wyjazdowym starciu z Hamburgerem SV i zremisował bezbramkowo.
źródło: onet.pl