Porażka i dwie niezaliczone bramki Borussii Moenchengladbach

Porażka i dwie niezaliczone bramki Borussii Moenchengladbach

VFL Wolfsburg wygrał pewnie 3:0 z Borussią Moenchengladbach w meczu kończącym 14. serię spotkań Bundesligi. Spotkanie to było powrotem Dietera Heckinga do Wolfsburga. Obecny trener Borussii Moenchengladbach prowadził VFL w latach 2012-2016 sięgając między innymi po Puchar Niemiec.

Jednego z goli dla VFL strzelił Daniel Didavi, lider ofensywy Wolfsburga w tym sezonie (pięć goli i sześć asyst).Jakub Błaszczykowski wciąż leczy kontuzję i nie znalazł się w składzie ekipy z Dolnej Saksonii.Borussia dwa razy umieściła piłkę w bramce VFL, ale w obu przypadkach sędziowie odwoływali się do wcześniej wypatrzonego spalonego.

Wolfsburg nie przegrał z meczu ligowego z Borussią Moenchengladbach od 2003 roku i chciał swoją pozytywną passę utrzymać, zwłaszcza że ostatnio drużyna mierząca w europejskie puchary zanotowała porażkę z FC Augsburg. Źrebaki były uskrzydlone zwycięstwem nad Bayernem Monachium i miały prawo myśleć o kolejnej zdobyczy punktowej.

Gospodarze byli lepsi w pierwszej połowie, w której strzelili dwie bramki nie tracąc żadnej. Przy obu trafieniach Wilków "majstrował" Yunus Malli - pierwszą strzelił już w czwartej minucie, w czym duża zasługa asystującego Mario Gomeza. Malli przy bramce na 2:0 w 25. minucie dogrywał do Didaviego, sprytnie podcinając piłkę, a partner podbił ją jeszcze samym szpicem buta.

Jeszcze przed końcem pierwszej połowy piłka dwukrotnie wpadała do bramki Wolfsburga, ale w obu przypadkach sygnalizacja sędziego była taka sama - spalony. Po przerwie zespół z Nadrenii Północnej-Westfalii zdecydowanie częściej posiadał piłkę (momentami przewaga ta wynosiła 70 procent), ale klub sponsorowany przez słynny koncern samochodowy bronił się skutecznie.

Kiedy tempo gry zaczęło stopniowo spadać gospodarze zamknęli temat tego, kto w tym meczu sięgnie po komplet punktów. Josuha Guilavogui był ostatnim ogniwem w długiej akcji konstruowanej pod bramką rywali. Francuz kropnął z dystansu wylatującą za pole karne piłkę, ta odbiła się jeszcze rykoszetem, ale skończyła w bramce Borussii - 3:0.

Wolfsburg - Moenchengladbach 3:0 (2:0)

Bramki: Malli (4), Didavi (25), Guilavogui (71)

źródło: onet.pl