Remis w Lipsku, 90 minut Kamila Glika

Remis w Lipsku, 90 minut Kamila Glika

RB Lipsk zremisował 1:1 (1:1) z AS Monaco w meczu pierwszej kolejki grupy G Ligi Mistrzów. Cały mecz w zespole gości rozegrał reprezentant Polski, Kamil Glik.

Trwa wspaniały sen piłkarzy, działaczy i kibiców RB Lipsk. Zaledwie osiem lat po założeniu klubu w środowy wieczór rozpoczęli oni występy w Lidze Mistrzów, a w tym historycznym spotkaniu zmierzyli się z AS Monaco, czyli ubiegłorocznym półfinalistą tych rozgrywek. W składzie gości nie zabrakło oczywiście na środku obrony Kamila Glika, osłabieniem był jednak brak kontuzjowanego skrzydłowego Thomasa Lemara. Z kolei w ekipie gospodarzy z tego samego powodu nie mógł wystąpić kluczowy pomocnik Naby Keita.

Obie drużyny znane są z bezkompromisowej i ofensywnej gry, na Red Bull Arena spodziewano się zatem wielu sytuacji podbramkowych i wynikających z tego goli. Już pierwsze minuty potwierdziły, że nikt tu nie zamierza grać na remis. Brakowało jednak dokładności w decydującym podaniu.

Impas przełamał w 32. minucie Emil Forsberg. Jedyny piłkarz wyjściowego składu gospodarzy z doświadczeniem w grze w Lidze Mistrzów skorzystał wtedy ze źle założonej pułapki ofsajdowej i przejął piłkę 40 metrów od bramki. Szwed nie dał się dogonić Glikowi, z asekuracją nie zdążył również Jemerson. Sytuację miał szansę jeszcze uratować golkiper Monaco Diego Benaglio, ale strzał Forsberga był na tyle mocny, że Szwajcar puścił piłkę przy swoim bliższym słupku.

44 tysiące fanów RB Lipsk z prowadzenia cieszyło się jednak zaledwie przez kilkadziesiąt sekund. W 34. minucie piłkę w pole karne dośrodkował Almamy Toure, a po zgraniu jej przez Adama Diakhaby'ego strzał głową z bliskiej odległości oddał Youri Tielemans. Węgierski golkiper gospodarzy Peter Gulacsi zdołał piłkę odbić, ale kupiony latem belgijski pomocnik doskoczył do niej i umieścił ją w siatce.

W drugiej połowie większą motywację do starań o strzelenie zwycięskiego gola mieli wicemistrzowie Niemiec. Ponieważ Glik i Jemerson doskonale radzili sobie w walce w powietrzu z Duńczykiem Yussufem Poulsenem, to gospodarze szans szukali również w prostopadłych piłkach za linię obrony. Czaił się na nie szczególnie Timo Werner, ale pomimo dużej aktywności nie zagroził on bezpośrednio bramce Benaglio.

Wielką szansę na zdobycie bramki miał za to w 83. minucie Jean-Kevin Augustin. Wprowadzony do gry chwilę wcześniej Francuz dobiegł w polu karnym do prostopadłej piłki, lecz świetnie z bramki wyskoczył Benaglio i barkiem odbił strzał rezerwowego napastnika RB Lipsk.

Ostatecznie mecz zakończył się zatem remisem 1:1. W drugiej kolejce w grupie G RB Lipsk zagra w Stambule przeciwko Besiktasowi, z kolei AS Monaco podejmie FC Porto.

źródło: Eurosport