Thomas Tuchel: jestem kompletnie wyczerpany

Thomas Tuchel: jestem kompletnie wyczerpany

Tegoroczny finał Pucharu Niemiec nie był widowiskiem piłkarskim z najwyższej półki, ale piłkarze Borussii Dortmund zdobyli w nim jednego gola więcej niż gracze Eintrachtu Frankfurt i na końcu to oni mogli świętować zwycięstwo (2:1) i cenne trofeum. Po końcowym gwizdku spotkania rozgrywanego w sobotni wieczór na Stadionie Olimpijskim w Berlinie ogromnej radości z takiego stanu rzeczy nie ukrywał szkoleniowiec BVB Thomas Tuchel.

- Jestem wyczerpany, kompletnie. Ten mecz kosztował nas sporo sił. Nie był najlepszym w naszym wykonaniu, ale nie ma to teraz już znaczenia. Wygraliśmy - cieszył się po meczu, 43-letni trener.

- Całej drużynie należy się wielki komplement. Dobrze rozpoczęliśmy, strzeliliśmy gola, ale potem przestaliśmy grać. Straciliśmy bramkę i mieliśmy szczęście, że tylko jedną. W drugiej połowie niewiele zmieniło się w naszej grze. Znowu wyszliśmy na prowadzenie, po czym znów odpuściliśmy. Teraz nie powinniśmy jednak rozmawiać już o tym. Wygraliśmy przecież -dodał niemiecki szkoleniowiec.

O triumfie jego drużyny w 74. edycji Pucharu DFB przesądziły: trafienie Ousmane Dembele (w 8. minucie) oraz jedenastka (w 67. minucie), którą pewnie wykorzystał tegoroczny król strzelców Bundesligi Pierre-Emerick Aubameyang. - To był niesamowity gol Ousmane Dembele - podkreślił po meczu Tuchel. - Przy rzucie karnym Auby mogę natomiast powiedzieć tylko, że był on podyktowany słusznie - ocenił Niemiec.

Wygrana w Pucharze ukoronowała tegoroczny, świetny sezon w wykonaniu piłkarzy Borussii, którzy w zakończonych przed tygodniem rozgrywkach ligowych uplasowali się na miejscu trzecim, za Bayernem Monachium i RB Lipsk. Ogółem zaś, wywalczone przez nich trofeum było natomiast ich czwartym zdobytym w historii krajowego pucharu.

 

źródło: onet.pl