Boateng: za wszelką cenę chcieliśmy wygrać ten mecz

Remisem 1:1 zakończył się mecz 32. kolejki Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Moenchengladbach. Zaledwie punkt wywalczony w starciu z Źrebakami nie pozwolił Bawarczykom na przedwczesne świętowanie mistrzowskiego tytułu, gdyż w toczącym się równolegle spotkaniu, wiceliderująca w tabeli niemieckiej ekstraklasy Borussia Dortmund pokonała przed własną publicznością VfL Wolfsburg.

Rozczarowanie, zarówno wśród kibiców monachijskiej drużyny, jak i samych zawodników zespołu było po końcowym gwizdku wielkie.

- Za wszelką cenę chcieliśmy wygrać to spotkanie, by móc świętować tu dziś wspólnie z naszymi fanami. Niestety, graliśmy z mocnym przeciwnikiem i nie udało nam się zrealizować tego celu - powiedział po meczu, Jerome Boateng.

Doświadczony obrońca rekordzisty Niemiec zapewnił, że koronacja na mistrza została wprawdzie odroczona, ale tylko do następnej kolejki. - Teraz musimy koncentrować się na wtorkowym pojedynku o awans do finału Ligi Mistrzów z Atletico, ale po nim gramy w Ingolstadt i tam też będziemy chcieli ostatecznie przypieczętować sobie mistrzostwo Niemiec - dodał Boateng.

On sam, pomimo remisowego, niezadowalającego wyniku w starciu z Źrebakami był jednym z tych zawodników monachijskiej drużyny, mających mimo wszystko najwięcej powodów do radości po tym spotkaniu. Dla 27-letniego defensora był to bowiem pierwszy od ponad trzech miesięcy ponowny występ na boiskach niemieckiej ekstraklasy.

- Najważniejsze jest to, że w końcu dane mi było zagrać. Teraz istotne będzie dla mnie, jak najszybsze odzyskanie rytmu meczowego. Byłbym szczęśliwy, gdyby udało mi się rozegrać dziewięćdziesiąt minut, ale na to zabrakło mi jednak dziś trochę sił - powiedział Boateng.

Trener zespołu Josep Guardiola, w starciu z drużyną z Gladbach pozwolił mu spędzić na boisku sześćdziesiąt dziewięć minut. Niemiecki defensor liczy, że we wtorkowym meczu półfinału Ligi Mistrzów (3 maja, godz. 20:45) będzie inaczej i zagra aż do samego końca.

- Mam taką nadzieję. Przy wsparciu naszej publiczności i ogromnych emocjach towarzyszących temu spotkaniu może się uda. Zrobię wszystko, by tak właśnie było - zakończył Boateng.

 

onet.pl