Dla Pawła Olkowskiego zabrakło miejsca w kadrze FC Koeln

Dla polskiego obrońcy 1.FC Koeln Pawła Olkowskiego 2016 rok nie mógł rozpocząć się gorzej. Wydawało się, że po fatalnym występie w spotkaniu z VfB Stuttgart na inaugurację rundy wiosennej, Polak zrehabilituje się w meczu dziewiętnastej kolejki w Wolfsburgu. Szansy na to jednak nie dostał.

Podczas, gdy jego koledzy z drużyny walczyli o punkty w zremisowanym ostatecznie (1:1) starciu z wicemistrzem Niemiec, on biegał za piłką w spotkaniu Ligi Regionalnej z czwartoligowym Rot-Weiss Essen. Szkoleniowiec FC Koeln Peter Stoeger nie widział dla Polaka miejsca nawet na ławce w wyjazdowym spotkaniu w Wolfsburgu.
- Nie zabraliśmy ze sobą Pawła, ponieważ nie pasowałby do systemu gry, jaki przygotowaliśmy na mecz z Wolfsburgiem. Prawdopodobieństwo, że wszedłby na boisko z ławki, w trakcie spotkania też było raczej niewielkie - tłumaczył swoją decyzję, austriacki trener.
Aby Olkowskiemu nie brakowało jednak praktyki meczowej, Stoeger wysłał go do Essen, na mecz z drugim zespołem Kozłów. Polak spędził na boisku dziewięćdziesiąt minut, a jego drużyna zremisowała ostatecznie 1:1. Dla 25-letniego obrońcy, który w Kolonii gra od lata 2014 roku, występ w Lidze Regionalnej był zupełnie nowym doświadczeniem.
W swoim pierwszym sezonie w barwach Kozłów, Olkowski odgrywał pierwsze skrzypce na prawej flance. Udało mu się nawet wygrać konkurencję z doświadczonym Miso Brecko. Pod koniec sezonu, Polak nabawił się jednak poważnej kontuzji, po której nadal nie odzyskał formy.
- Pracujemy nad tym, by Paweł powrócił do dawnej formy i znów mógł być dla nas opcją. Wyszliśmy z założenia, że lepiej będzie dla niego, gdy opuści jedno ligowe spotkanie i zagra z drugą drużyną - oznajmił Stoeger, przypominając, że w zeszłym tygodniu podobny los spotkał słowackiego obrońcę Dusana Svento a który w spotkaniu w Wolfsburgu rozegrał już parę minut.
- Staramy się być sprawiedliwi. Nasza kadra nie jest jednak aż tak szeroka, byśmy mogli pozwolić sobie na spychanie na boczny tor każdego zawodnika, który popełnił błąd - dodał 49-letni Austriak.
To, czy Olkowski wróci do łask trenera i zagra w nadchodzący weekend, w wyjazdowym spotkaniu w Hamburgu (7 lutego, godz. 15:30) pozostaje na razie sprawą otwartą.

onet.pl