Josep Guardiola nie dementuje plotek

Przyszłość Pepa Guardioli wciąż stoi pod dużym znakiem zapytania, a po ostatnich wydarzeniach kibice Bayernu Monachium coraz bardziej mogą się obawiać o to, czy Hiszpan pozostanie na swoim stanowisku. W piątek pojawiły się doniesienie, jakoby były trener Barcelony miałby objąć po tym sezonie Manchester City. Guardiola nie zanegował tych plotek.

ontrakt hiszpańskiego trenera z Bayernem Monachium wygaśnie po zakończeniu sezonu 2015/2016. Bawarczycy już wcześniej próbowali rozmawiać z Guardiolą, ten jednak zdecydował się poczekać. Przez to pojawia się coraz więcej plotek, łączących 44-latka z objęciem innego klubu.

W piątek media hiszpańskie i francuskie informowały, że Hiszpan jest po słowie z działaczami Manchesteru City i od 1 lipca ma zostać menedżerem klubu z Etihad Stadium. W sobotę, po wygranym meczu Bundesligi z Herthą Berlin (2:0), dziennikarze mieli okazję zapytać Guardiolę o jego zdanie. - Nie. Następne pytanie - odpowiedział zdecydowanie szkoleniowiec.

Tym samym Hiszpan nie zdecydował się na ucięcie plotek. Bardziej rozmowny był w innych kwestiach. - Zespół wspaniale się spisuje na treningach i teraz piłkarze dostaną dwa dni wolnego. W niedzielę spotkamy się z kibicami, co bardzo mnie cieszy. Później nasze zadania wyglądają następująco: najpierw Borussia Moenchengladbach, później Dinamo Zagrzeb. Chcemy dobrze zakończyć fazę grupową Ligi Mistrzów - opowiadał Guardiola.

Bayern nie zamierza jednak łatwo poddać się i powalczy o podpis Hiszpana na nowym kontrakcie. - Pep jest jedną z najistotniejszych części naszego zespołu, nasz sukces nazywa się Pep Guardiola. Z nim obronimy tytuł i wygramy Ligę Mistrzów - mówił w piątek prezydent klubu Karl Heinz Rummenigge.

Na razie wygląda to na typowe przeciąganie liny i trudno doszukiwać się konkretów ze strony Guardioli. Jedno jest pewne - Bayernowi bardzo zależy na zatrzymaniu Hiszpana w Monachium.

 

Eurosport