Trwa czarna passa Borussii Moenchengladbach

Werder Brema pokonał Borussię Moenchengladbach 2:1 (1:1) w ostatnim meczu trzeciej kolejki Bundesligi. Gospodarze odnieśli tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie, a goście wciąż pozostają bez zdobytego punktu.
Sezon 2014/2015 był znakomity dla ekipy z Moenchengladbach. Zajęła ona trzecie miejsce w rozgrywkach Bundesligi i w nagrodę we wrześniu rozpocznie grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Bieżące rozgrywki zaczęły się jednak katastrofalnie dla podopiecznych Luciena Favre'a. Szwajcarski szkoleniowiec ma nie tylko problemy z zastąpieniem sprzedanego do Wolfsburga Maksa Krusego, ale również znacznie gorzej funkcjonuje defensywa Borussii. Efektem były dwie przegrane na starcie Bundesligi.

Nie inaczej było i w niedzielne popołudnie w Bremie. Gospodarze objęli prowadzenie w 39. minucie za sprawą skutecznie egzekwowanego rzutu karnego przez Amerykanina Arona Johanssona. Jedenastka została podyktowana za faul Marvina Schulza na Nigeryjczyku Anthonym Ujahu.

Jeszcze przed przerwą gościom udało się jednak doprowadzić do wyrównania. Po rozpoczętej przez Thorgana Hazarda akcji strzałem z 11 metrów wykończył ją Lars Stindl, który umieścił piłkę w prawym dolnym rogu bramki bronionej przez Feliksa Wiedwalda.

Po zmianie stron kibice gospodarzy ponownie mieli powody do radości. W 53. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Austriak Zlatko Junuzović, a Duńczyk Jannik Vestergaard uciekł kryjącemu go Holendrowi Roelowi Brouwersowi i strzałem z pięciu metrów ponownie wyprowadził Werder na prowadzenie.

Borussia do ostatnich minut szukała okazji do wyrównania. Najlepszą szansę zmarnował w 84. minucie rezerwowy Mahmoud Dahoud, od którego lepszy w sytuacji sam na sam okazał się golkiper bremeńczyków.

Znakomitą okazje na zdobycie trzeciej bramki zmarnowali również gospodarze. Wtedy to za faul w polu karnym drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał w 87. minucie Szwajcar Granit Xhaka. Wykonujący jedenastkę Felix Kroos posłał jednak piłkę obok bramki Yanna Sommera.

Chociaż w doliczonym czasie gry nawet golkiper gości pojawił się w polu karnym Werderu, to wynik spotkania nie uległ już zmianie. Werder pokonał Borussię 2:1 i odniósł premierowe zwycięstwo w bieżącym sezonie Bundesligi. Z kolei Borussia po raz pierwszy w swojej historii rozpoczęła sezon od trzech kolejnych porażek.

 

Eurosport