Skromne zwycięstwo Bayernu z Wieśniakami

Bayern Monachium wygrał na wyjeździe z TSG Hoffenheim 2:0 (1:0) w meczu 29. kolejki Bundesligi. Pierwszego gola dla ekipy Pepa Guardioli strzelił w 38. minucie Sebastian Rode, a asystę przy tym przepięknym trafieniu zaliczył Robert Lewandowski. W doliczonym czasie gry samobója dołożył Andreas Beck.

Po fatalnym występie w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto, Pep Guardiola musiał pomyśleć nad wprowadzeniem rozwiązań na mecz z Hoffenheim. Zespół z Eugenem Polanskim w składzie plasuje się w środku tabeli, a w historii Bundesligi jeszcze nigdy nie potrafił wygrać z Bayernem.

Zdziesiątkowany kontuzjami mistrz Niemiec musiał radzić sobie bez kilku podstawowych zawodników, w tym Francka Ribery'ego i Arjena Robbena.

Goście próbowali swoich sił głównie prawym skrzydłem, a po dośrodkowaniu w 18. minucie Robert Lewandowski stanął przed doskonałą szansą, jednak piłka po strzale głową Polaka przeszła nad poprzeczką.

Swoją okazję mieli także w 30. minucie piłkarze prowadzeni przez Markusa Gisdola. Prostopadłe podanie otrzymał Anthony Modeste, ale przegrał pojedynek sam na sam z niezastąpionym Manuelem Neuerem.

W 38. minucie Bayern wyszedł na prowadzenie po asyście Roberta Lewandowskiego i golu Sebastiana Rode. 24-letni pomocnik poradził sobie z kilkoma rywalami i strzałem z okolicy 11. metra nie dał szans Oliverowi Baumannowi. Tuż przed przerwą po podaniu Polanskiego dobrą okazję zmarnował jeszcze Kevin Volland.

Po przerwie Guardiola musiał dokonać wymuszonej zmiany, a na boisku w miejsce Juana Beranata pojawił się Jerome Boateng. Goście mogli podwyższyć rezultat za sprawą Lewandowskiego, ale kapitan reprezentacji Polski trafił w poprzeczkę. Baumann pokazał wysokie umiejętności, gdy w 60. minucie poradził sobie najpierw ze strzałem, a następnie dobitką Thomasa Muellera.

Eugen Polanski przebywał na boisku do 69. minuty, gdy został zmieniony przez Węgra Adama Szalaia.

Mimo usilnych prób gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie Neuera choć mieli swoje szanse, między innymi za sprawą Sebastiana Rudy'ego, który wykonywał rzut wolny z ponad 20 metrów.

"Niewykorzystane sytuacje się mszczą" - mówią eksperci, w doliczonym czasie gry po podaniu Muellera piłkę do własnej bramki skierował Andreas Beck. Ten gol zamknął wynik sobotniego meczu i przypieczętował zwycięstwo Bayernu.

Dla Bayernu była to trzecia ligowa wygrana z rzędu. Piłkarze Guardioli mają aktualnie 12 punktów przewagi nad drugim Wolfsburgiem, który w niedzielę podejmie u siebie Schalke 04 Gelsenkirchen.

 

TSG Hoffenheim - Bayern Monachium 0:2 (0:1)

Bramki: Rode (38), Beck (93-s.)

 

Eurosport