Wielkie hity na początek, Piszczek sprawdzi Szczęsnego

We wtorkowy wieczór rozpocznie się faza grupowa Ligi Mistrzów. Spośród ośmiu meczów z grup od A do D, najciekawiej zapowiada się spotkanie Borussii Dortmund z Arsenalem.

 

W grupie A Juventus podejmie w Turynie Malmoe. Klub ten jest pierwszym przedstawicielem Szwecji w fazie grupowej od czternastu lat. Mistrzowie Włoch będą chcieli zagrać dużo lepiej niż w poprzednim roku, kiedy to odpadli już w fazie grupowej, zajmując trzecie miejsce. Turyńczycy będą zdecydowanym faworytem meczu, jednak nie należy zapominać, że Malmoe w eliminacjach pokonało aż trzech rywali.

 

W drugim spotkaniu tej grupy Olympiakos zagra u siebie z Atletico. Zeszłoroczni finaliści Ligi Mistrzów z pewnością będą chcieli powtórzyć dobry występ w tych rozgrywkach. Rojiblancos są podbudowani zwycięstwem z Realem (2:1), odniesionym w poprzedniej kolejce Primera Division. Olympiakos natomiast nie jest stawiany w roli faworyta, jednak w zeszłym sezonie Grecy wygrali szesnaście z siedemnastu meczów na własnym stadionie, co może być ich atutem.

 

Juventus – Malmoe (20:45)

Olympiakos – Atletico (20:45)


W grupie B Liverpool zmagania w fazie grupowej rozpocznie meczem z bułgarskim Ludogorcem Razgrad. Nie da się ukryć, że zawodnicy z Anfield będą zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Ludogorec, podobnie jak Malmoe, musiał przejść przez trzy rundy eliminacji, by znaleźć się w fazie grupowej. Wyeliminował FC Dudelange, Partizana Belgrad i Steauę Bukareszt. Liverpool słąbo spisuje się w Premier League, jednak w meczu tym trudno oczekiwać sensacji.

 

Triumfator Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu - Real Madryt, na początku zagra z FC Basel. Podopieczni Carlo Ancelottiego co prawda nie najlepiej zaczęli ligowe rozgrywki, w trzech meczach zdobywając trzy punkty, ale przełamanie może nastąpić właśnie w pojedynku ze Szwajcarami.  Nie należy jednak zapominać o tym, że FC Basel w LM uczestniczy drugi rok z rzędu, a w poprzedniej edycji potrafił dwa razy pokonać drużynę Chelsea.

 

Liverpool – Ludogorec (20:45)

Real – FC Basel (20:45)


Grupa C jest uważana za najbardziej wyrównaną w tegorocznej edycji LM. We wtorek zawodnicy AS Monaco podejmą Bayer Leverkusen, który wygrał dwa z trzech meczów w Bundeslidze. Dużo gorzej wiedzie się drużynie z Monako – piłkarze ze stadionu Ludwika II wygrali tylko jeden z pięciu meczów i zajmują przedostatnie miejsce w tabeli Ligue 1. Wygląda więc na to, że dużo większe szanse na zwycięstwo będą mieli Niemcy.

 

W drugim meczu tej grupy Benfica zagra u siebie z Zenitem Sankt Petersburg. Przed Portugalczykami ciężkie zadanie, bowiem zagrają z drużyną, która wygrała wszystkie siedem dotychczasowych meczów w rosyjskiej ekstraklasie. Dodatkowo w dobrej formie znajduję się Hulk, który w Premier Lidze zdobył już pięć bramek. Gospodarze wtorkowego meczu w ostatniej kolejce odnieśli przekonujące zwycięstwo 5:0 nad Vitorią Setubal, co zapowiada wyrównany mecz.

 

AS Monaco – Bayer (20:45)

Benfica – Zenit (20:45)

 

W grupie D Galatasaray zmierzy się na własnym boisku z Anderlechtem. W lidze tureckiej rozegrano dopiero dwie kolejki, a Galatasaray znajduję się na szczycie tabeli, po jednym zwycięstwie oraz remisie. Ciekawie wygląda natomiast sytuacja w Jupiler League, gdzie były klub Marcina Wasilewskiego prowadzi w tabeli i nie przegrał dotychczas żadnego z siedmiu meczów. Spodziewać się można otwartego spotkania, w którym obie drużyny nie będą grać asekuracyjnie.

 

Najciekawiej zapowiadający się wtorkowy mecz rozegrany zostanie w Dortmundzie, gdzie Borussia podejmie Arsenal. Obie drużyny są faworytami do wyjścia z grupy, toteż będą chciały udowodnić swoją klasę już na początku rozgrywek. Borussia w trzech meczach w Bundeslidze zdobyła dotąd sześć punktów, jednak Juergen Klopp we wtorkowym meczu będzie sobie musiał poradzić bez m.in. bez Gundogana, Reusa i Błaszczykowskiego. Kanonierzy natomiast w Premier League nie odnieśli jeszcze porażki. Nie oznacza to jednak dobrej formy londyńczyków, gdyż ci w czterech meczach tylko raz wygrali, pozostałe trzy remisując. Niemniej jednak mecz powinien być ozdobą pierwszej kolejki.

 

Galatasaray – Anderlecht (20:45)

Borussia - Arsenal (20:45)

 

PiłkaNożna.pl