Starcie gigantów w Madrycie

W środę rozpocznie się rywalizacja w drugim półfinale Ligi Mistrzów. W pierwszej odsłonie starcia gigantów, Real Madryt podejmie na Estadio Santiago Bernabeu Bayern Monachium.

 

Wydaje się, że obie drużyny dysponują podobną siłą rażenia i naprawdę trudno wskazać faworyta tej konfrontacji. Bayern po zapewnieniu sobie mistrzostwa Niemiec, rozleniwił się w Bundeslidze, o czym świadczą dwie porażki. Wprawdzie na spotkanie z Augsburgiem (0:1) Pep Guardiola odział swój zespół w drugi garnitur, ale w meczu z Borussią (0:3) na Allianz Arena hiszpański szkoleniowiec nałożył to, co miał najlepsze.

 

W ćwierćfinale Bawarczyków postraszył Manchester United i mistrzowie Niemiec zaczęli grać na swoim poziomie dopiero wtedy, gdy zostali postawieni pod ścianą. Ich postawa na tle wymagającego rywala, jakim jest Real, to wciąż wielka zagadka.

 

Madrytczycy przystąpią do tego spotkania podbudowani zwycięstwem w finale Pucharu Króla z Barceloną (2:1). W poniedziałek pojawiła się informacja, że grypa zmogła Garetha Bale'a, ale sztab medyczny szybko postawił na nogi Walijczyka, który we wspomnianym spotkaniu z Dumą Katalonii strzelił gola poprzedzonego fenomenalnym rajdem.

 

Kibice Królewskich ściskają kciuki, by w pierwszym meczu półfinałowym zagrał Cristiano Ronaldo, który już od trzech tygodni nie mógł pomóc drużynie z powodu urazu. - Na pewno w przypadku Cristiano nie będziemy ryzykować. Decyzję o jego ewentualnym występie podejmiemy przed meczem - powiedział na konferencji prasowej Carlo Ancelotti. Wydaje się jednak, że to zasłona dymna ze strony włoskiego szkoleniowca, bowiem CR7 już od początku tygodnia ćwiczył na pełnych obrotach. Zdziwimy się, jeśli Portugalczyk nie wybiegnie od pierwszej minuty w środowej batalii.

 

Pep Guardiola nie ma co liczyć na brak kluczowych zawodników w obozie rywali. Hiszpan dobrze wie, że jego zespół czeka być może najtrudniejszy sprawdzian w tym sezonie. - Jeśli nie poprawimy naszej gry, w stosunku do ostatnich meczów, nie będziemy mieli czego szukać z Realem - mówił szkoleniowiec Bayernu, chcąc zmotywować swoich zawodników.

 

Obie drużyny mierzyły się w tej fazie rozgrywek nie tak dawno, bo w sezonie 2011/12. Wówczas o awansie do finału decydował konkurs rzutów karnych, które lepiej wykonywali zawodnicy FCB. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby i tym razem doszło do tak wielkich emocji.

 

Liga Mistrzów, półfinał, pierwszy mecz

Estadio Santiago Bernabeu

 

Real Madryt - Bayern Monachium

 

Przewidywane składy:

 

Real: Casillas - Carvajal, Pepe, Ramos, Coentrao - Modrić, Alonso, Di Maria - Ronaldo, Benzema, Bale

 

Bayern: Neuer - Alaba, Dante, Boateng, Rafinha - Lahm, Kroos - Robben, Gotze, Ribery - Mandzukić

 

Sędzia: Howard Webb (Anglia)

 

Typ PilkaNozna.pl: 2:1

 

PilkaNozna.pl