Juergen Klopp: dokonaliśmy wielkich rzeczy w ostatnich dniach

- Jeśli wygrywa się w jednym tygodniu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, a później zwycięża się 3:0 Bayern na ich boisku w Bundeslidze, to musi być to wspaniały okres - cieszył się po sobotnim zwycięstwie Borussii Dortmund trener Juergen Klopp. Jego drużyna utrzymała drugie miejsce w tabeli.

 

Drużyna z Zagłębia Ruhry wręcz znokautowała mistrzów Niemiec. Wynik 3:0 mówi wszystko. Oczywiście, można przypuszczać, że gospodarze nie zagrali w pełni skoncentrowani, ale i tak wygrana zrobiła wrażenie na kibicach. Goście strzelili trzy gole w momencie, gdy na murawie nie było Roberta Lewandowskiego.

 

Klopp wprowadził Polaka dopiero na ostatnie pól godziny. Wcześniej bramki zdobywali Henrich Mchitarjan, Marco Reus i Jonas Hofmann. Bayern przegrał w Bundeslidze na własnym boisku po raz pierwszy od października 2012 roku.

 

- Gdy pokonujesz Bayern w Monachium 3:0, to naprawdę możesz mówić o prawie perfekcyjnym spotkaniu. To był kapitalny tydzień dla naszej drużyny. Pokonaliśmy przecież dwa silne zespoły i dokonaliśmy tego w dobrym stylu - mówił Klopp, który poprowadził BVB w lidze niemieckiej po raz 200.

 

- Zdajemy sobie sprawę, że może Bayern nie grał na 100 procent możliwości. I tak jednak trzy punkty zdobyte w Monachium to wielka sprawa. Byliśmy skoncentrowani od początku do końca i uważnie graliśmy w obronie. Po pierwszej połowie byłem zadowolony, bo widziałem, że zachowaliśmy jeszcze wiele sił na drugą część spotkania.

 

- Teraz jesteśmy skupieni, aby zdobyć Puchar Niemiec. Już byliśmy w finale. Nieważne, z kim zagramy, będziemy walczyć o zwycięstwo - stwierdził Klopp.

 

- To jest nasz cel w tym momencie - dodawał Lewandowski, który chciałby pożegnać się z kibicami Borussiii właśnie tym trofeum.

 

Eurosport